Często mówi się, że ludzie mogliby sporo nauczyć się od zwierząt. Jeśli chodzi o psy, to z pewnością cechą, którą warto od nich zaczerpnąć, jest wierność. Pies również może nauczyć się od nas niektórych nawyków. I to nie zawsze dobrych!
Psy bardzo szybko się uczą i wyłapują pewne schematy. Mamy bardzo duży wpływ na ich zachowanie, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Warto wiedzieć, że pies nam ufa, zauważa pewne rzeczy i zapamiętuje, a następnie je powtarza. W ten sposób rodzą się nawyki, które najlepszy przyjaciel człowieka czerpie właśnie od niego.
Z tym mierzy się właściwie każdy właściciel psa. Szczególnie doświadczają tego właściciele psów w blokach. Wówczas jedyną możliwością wyjścia z psem jest prowadzenie go na smyczy, a wiadomo, że spacer jest dla niego jedną z największych atrakcji i czołowym punktem programu każdego dnia. Będzie on zatem chciał porządnie się wyhasać i wyszaleć, dużo zobaczyć, powąchać i pobroić – jak to pies. Oczywiście nie zawsze masz na to czas oraz ochotę, by schodzić z trasy i biegać za nim, gdy zobaczy coś ciekawego. I co się wtedy dzieje? Wiadomo – będzie ciągnął smycz, żeby zrealizować swoje psie plany. Jeśli ulegniemy i pójdziemy za nim, to będzie dla psa komunikat, że warto to samo robić w przyszłości, ponieważ przynosi to efekt. Gdy będziemy mu pobłażać kilkukrotnie, to wyrobi on sobie bardzo uciążliwy na dłuższą metę dla Ciebie nawyk i będzie ciągnął smycz regularnie, a spacery staną się męczące. Lepiej więc zareaguj w porę.
Masz coś do zrobienia, chcesz odpocząć i położyć się na kanapie albo obejrzeć ulubiony serial, a tu stoi on, patrzy się na Ciebie, trzyma w pysku zabawkę i merda ogonem. Tak, tak, wiemy o kim mowa. O sympatycznym pupilu, który często chce bawić się właśnie wtedy, gdy ty chcesz odpocząć. Jeśli nie zwrócisz mu uwagi, to będzie coraz bardziej natrętny i będzie próbował wymusić zainteresowanie. Gdy kilka razy go – mówiąc kolokwialnie – olejesz, to przestanie przychodzić i zawracać Ci głowę. Ale gdy zaczniesz mu ulegać i bawić się z nim, gdy to wymusza, to z czasem może dojść do tego, że to on będzie decydował kiedy i co robisz. Uważaj na to!
Siadacie do obiadu, a pies kręci się między nogami i próbuje zwrócić na siebie uwagę wszelkimi możliwymi sposobami, aby być uwzględnionym podczas tego posiłku. Będzie biegał, szczekał, podskakiwał, być może nawet szarpał za nogawkę lub próbował ciągnąć obrus. Będzie wystawiał język i patrzył błagalnym wzrokiem, próbując wzbudzić litość. Wszystko po to, żeby dostać jedzenie. Jeśli zaczniesz się nad swoim zwierzęciem litować i rzucisz mu kawałek jedzenia, to możesz być pewien, że po jakimś czasie nie zjesz już spokojnie żadnego posiłku. Będzie wariował coraz bardziej, aż dla świętego spokoju będziesz się z nim dzielił, aby móc kontynuować jedzenie. Lepiej utnij jego zapędy na samym początku i naucz go, że ma jeść z miski, to co mu tam wrzucisz.
Fot. Svetozar Milashevich/Pexels
